🎮 Rosja Znana I Nieznana

Temat:To Rosja znana i nieznana. 1.Przeczytaj ćw.1/66. 2.Napisz krótką informacje nt. Rosji na podstawie informacji z podręcznika str.66 i67-wybierz najawazniejsze informacje. Zapoznaj się z prezentacja nt. Rosji. https://www.slideshare.net/MartaMartaMarta2/rosja-prezentacja . Klasa 7. Lekcja nr 18 na dzień 2.06.2020. Temat:Co ty Po raz 16. Biskupin organizuje Festyn Archeologiczny, wspólnie z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, z mottem „Ruś znana i nieznana". Cofniemy E wa N icewicz -S taszowska Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Ida Baccini znana-nieznana „Do najwybitniejszych autorów włoskich piszących dla dzieci, zalicza się Ida Baccini. Jej książka p.t. Pamiętnik kurczątka, należy do tego rodzaju publikacyj, które wiecznie zachowują swą świeżość i moc przykuwania Amazon.com: Na Pólnoc: Szwecja znana i nieznana (Polish Edition): 9788328308718: Zborowski, Maciej: Books Dracula: Historia nieznana ( ang. Dracula Untold) – amerykański film z gatunku horroru, z 2014 roku, wyprodukowany przez Universal, w reżyserii Gary’ego Shore’a, dla którego był to pełnometrażowy debiut. Scenariusz luźno inspirowany powieścią Brama Stokera Drakula oraz historycznym władcą Wołoszczyzny Włada Palownika napisali »Polska znana i mniej znana« to sporo historii i fachowych opisów architektury czy malarstwa (nic dziwnego – przecież autorka jest historykiem sztuki), ale także liczne opowieści, legendy, anegdoty czy rozmowy z mieszkańcami. I, oczywiście, mnóstwo niepowtarzalnych zdjęć. Warszawa znana i nieznana 2012 - 2 SLO. Attention! Your ePaper is waiting for publication! By publishing your document, the content will be optimally indexed by Google via AI and sorted into the right category for over 500 million ePaper readers on YUMPU. Bystra rzeka. „Wilia jest zaliczana do rzek bystrych i nie każdego roku pokrywa się lodem. To rzeka o tzw. niestałej pokrywie lodowej” – wyjaśnił Šimkus dodając, że średnia prędkość nurtu Wilii wynosi 1 m/s, podczas powodzi – 2 m/s. Natomiast nurt Niemna – w odróżnieniu od wartkiej Wilii – jest powolniejszy Z kategorii Książki Książka na lato: Nasze wędrówki w czasie do nadzwyczajnych miejsc Książka na lato: Nasze wędrówki w czasie do nadzwyczajnych miejsc Książka na dziś: Michel Houellebecq, czyli "Na północ. Szwecja znana i nieznana" to nietypowy przewodnik po Szwecji autorstwa Macieja Zborowskiego. 4fXt. Festyn Archeologiczny w Biskupinie. Zasmakuj w pielmieniach pod biskupińską strzechą! "Ruś znana i nieznana" - pod takim hasłem startuje jutro Festyn Archeologiczny w Biskupinie. Atrakcji szykuje się tyle, że warto przyjechać na cały dzień. Tym... 17 września 2010, 17:30 Rocznica Powstania Warszawskiego. Co się stało ze zbrodniarzami odpowiedzialnymi za stłumienie powstania? Kaci nigdy nie zostali rozliczeni To już 78. rocznica Powstania Warszawskiego - wydarzenia, które przeszło do historii jako jedne z najważniejszych dla Polaków. Powstańczy zryw, który wybuchł 1... 1 sierpnia 2022, 6:25 Widzów na Jarmarku Cysterskim w Koronowie nie brakowało - tak było w tym roku [zdjęcia] Podczas Jarmarku Cysterskiego w Koronowie nie brakowało atrakcji. Najwięcej widzów śledziło jednak inscenizacje historyczne. W sobotę palono wioskę, w niedzielę... 31 lipca 2022, 19:35 W Koronowie po 612 latach Krzyżacy znowu starli się z polskimi rycerzami [zdjęcia z inscenizacji] W ostatni dzień lipca 2022 r. - w trakcie Jarmarku Cysterskiego w Koronowie - odbyła się inscenizacja grup rekonstrukcyjnych, która upamiętniła wydarzenia z... 31 lipca 2022, 19:00 BBC: Tajemniczy wirus, który może chronić przed małpią ospą (monkey pox), jest z nami od lat! Szczepionka stosowana w celu zapobiegania małpiej ospie jest wytwarzana z zagubionego i mało znanego wirusa, którego nikt nigdy nie był w stanie zidentyfikować... 26 lipca 2022, 16:49 Lekkoatletyka. Zdziebełko historii polskiej „królowej sportu”. Pierwsza z Polek już jest legendę Katarzyna Zdziebło została wicemistrzynią świata w chodzie na 35 km i powtórzyła sukces ze startu na 20 km. Jest drugą polską lekkoatletką, która z mistrzostw... 22 lipca 2022, 18:53 Święto Policji 2022 w Żninie. Awanse, odznaczenia i nagrody dla policjantów z powiatu żnińskiego [zdjęcia] W czwartek ( w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie odbyło się tegoroczne Święto Policji. 21 lipca 2022, 12:57 Żnin. Wyłowiono ciało mężczyzny, który wypadł z roweru wodnego na Jeziorze Małym W środę po południu wyłowiono ciało mężczyzny, który wypadł wczoraj z roweru wodnego na Jeziorze Małym w Żninie. 20 lipca 2022, 17:37 W powiecie żnińskim jest 14 stacji naprawczych rowerów. Tak wyglądają [zdjęcia, lokalizacje] W ostatnich dniach na terenie powiatu żnińskiego zamontowano 14 stacji naprawczych rowerów. Dzięki nim będziemy mogli wykonać potrzebne, drobne naprawy nie... 20 lipca 2022, 16:25 Z białoruskiego muzeum wyrzucono polskich "okupantów" – króla Władysława Jagiełłę i księcia Witolda Kiejstutowicza „ Co robią tutaj ci polscy okupanci?” - skargi takiej i podobnej treści zaczęły wpływać ostatnio do administracji Narodowego Muzeum Historycznego w Mińsku.... 20 lipca 2022, 15:52 Silnik ze Żnina, wyprodukowany w 1922 roku, zostanie pokazany na wystawie w muzeum na Podkarpaciu [zdjęcia] Muzeum Silników Stacjonarnych i Techniki Rolniczej w Konieczkowej (podkarpackie) w niedzielę, organizuje setne urodziny silnika wyprodukowanego w... 20 lipca 2022, 6:00 VII Turniej Piłki Siatkowej Jednostek OSP Gminy Żnin [zdjęcia, wyniki] Na Stadionie Miejskim im. Michała Joachimowskiego w Żninie rozegrano VII Turniej Piłki Siatkowej Jednostek OSP Gminy Żnin. 16 lipca 2022, 13:37 Większość Polaków popiera żądania reparacji za II wojnę światową od Niemiec. Wyniki Sondażu dla 64 proc. badanych popiera wypłacenie Polsce przez Niemcy reparacji wojennych za II wojnę światową; 16 proc. badanych jest przeciwnych podnoszeniu tej sprawy -... 16 lipca 2022, 8:00 Nie żyje Anna Jakubowska ps. „Paulinka”, sanitariuszka batalionu „Zośka”. "Osoba wspaniała i wyjątkowa. Cześć jej pamięci" "Dziś odeszła Anna Jakubowska „Paulinka”. Sanitariuszka batalionu „Zośka”. Osoba wspaniała i wyjątkowa. Cześć jej pamięci" – poinformował w środę na Twitterze... 13 lipca 2022, 22:01 Niezwykła rocznica - 140 lat temu pojawiły się w Polsce pierwsze telefony. Sprawdź, gdzie konkretnie i jak wygląda związana z tym historia Choć dziś smartfony są dla nas nieodłączne i stanowią część codzienności, to warto znać niezwykłe losy tych urządzeń, szczególnie w kontekście naszego kraju.... 13 lipca 2022, 13:23 79. rocznica kulminacji rzezi wołyńskiej. Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa obchodzony w cieniu wojny na Ukrainie - Dramat Ukrainy nie zwalnia nas z obowiązku pamięci - mówi Adam Siwek dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej. 11 lipca... 11 lipca 2022, 8:13 mat. infor. Projekt Ekologiczna Gmina gościł na Motorowodnych Mistrzostwach Świata w Żninie Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu oraz Radio PiK zapraszają na projekt, dzięki któremu możemy dowiedzieć się o tym, jak... 7 lipca 2022, 14:39 Tak było na starcie zawodów Kujawsko-Pomorskie na rowery 2022 w Żninie. Zobaczcie zdjęcia! W niedzielę ( z Miejskiego Ośrodka Portu w Żninie wystartowali uczestnicy rajdu Kujawsko - Pomorskie na rowery. Zobaczcie zdjęcia ze startu. 3 lipca 2022, 14:47 Samochody klasyki i pokazy sztuk walki. Sobotni festyn w Bydgoskim Centrum Wystawienniczo-Targowym przyciągnął tłumy Radosne i bezpieczne wakacje - pod takim hasłem odbył się w sobotę, 2 lipca 2022, festyn dla bydgoszczan i nie tylko, na terenie Bydgoskiego Centrum... 2 lipca 2022, 18:48 Jedna z największych mistyfikacji w historii Wikipedii odkryta w Chinach. Gospodyni domowa tworzyła wymyśloną historię Rosji Użytkowniczka przez ponad 10 lat, korzystając z czterech fałszywych kont, uzupełniała historię Rosji własnymi wymysłami, tworząc w ten sposób alternatywną... 1 lipca 2022, 14:42 Reakcja polskiego i ukraińskiego MSZ na wypowiedzi Andrija Melnyka o Banderze. „Słowa ambasadora są jego osobistym zdaniem” Minister Zbigniew Rau odbył rozmowę telefoniczną ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą w sprawie słów Andrija Melnyka dotyczących Stepana Bandery.... 1 lipca 2022, 7:40 Historia i teraźniejszość od 1 września 2022. Jak zmienią się zajęcia z historii i WOS-u? Podstawa programowa i liczba godzin przedmiotu Historia i teraźniejszość to nowy przedmiot, który pojawi się w szkołach ponadpodstawowych od 1 września 2022 roku. W związku z tym zmienią się także program... 30 czerwca 2022, 8:43 Familia Josephych Piotr Kenig – bielszczanin, historyk, zainteresowany szczególnie dziejami Bielska-Białej w XVIII-XIX wieku. Kustosz i kierownik Starej Fabryki Oddziału Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. Firma bez większych problemów przetrwała pierw-sze lata powojenne: niestabilną sytuację polityczną zwią-zaną z planowanym plebiscytem na Śląsku Cieszyńskim i wojną polsko-bolszewicką, niepokoje społeczne i straj-ki spowodowane brakami w zaopatrzeniu oraz postępu-jącą drożyzną. W 1920 r. pozostające dotąd w obiegu au-striackie korony wymieniono na marki polskie, te zaś, po okresie gwałtownej hiperinflacji, na złote. Reforma walutowa Władysława Grabskiego (1924) ustabilizowała finanse państwa i pozwoliła łatwiej planować inwestycje. Zmiana przynależności państwowej Bielska znalazła odbicie w nazwie przedsiębiorstwa, obok dotychczasowej Pod koniec 1918 roku rozpad Austro-Węgier i śmierć szefa seniora otwar-ły nowy rozdział w dziejach firmy G. Josephy’s Erben. Bielsko i Biała zna-lazły się w granicach odrodzonej Polski, a właścicielami przedsiębiorstwa zostali dr Fedor Weinschenck i inżynier Wolfgang Josephy. Okres między-wojenny, mimo wahań koniunktury i kryzysów, przyniósł dalszą znaczącą rozbudowę fabryki, pod względem zatrudnienia trzeciego zakładu prze-mysłowego Bielska. niemieckiej G. Josephy’s Erben zaczęto stosować rów-nież polską G. Josephy’ego Spadkobiercy. Najważniej-szą rolę w firmie odgrywał starszy ze wspólników, dr Fe-dor Wein schenck, zajmujący się sprawami handlowymi; młodszemu o 16 lat Wolfgangowi Jose phy’emu podlega-ły kwestie techniczne. Zaraz po wojnie ponownie nawią-zano stosunki z zagranicą. W 1926 r. firma miała swo-je stałe przedstawicielstwa w większości krajów Europy, w USA, Argentynie, Brazylii i Chile, a także w Indiach i Japonii. Dotkliwą stratą było zamknięcie tak niegdyś ważnego, ogromnego rynku rosyjskiego. Ze względu na nowe kontakty i zwiększenie zamó-wień konieczna była dalsza rozbudowa fabryki. Pla-ny powstały zapewne w biurze wiedeńskiego architek-ta dra inż. Brunona Bauera, specjalisty budownictwa przemysłowego. Ten już wcześniej (1913–1914) przygo-tował projekt nowej kotłowni z suszarnią drewna, sto-larni oraz ślusarni blach, które stanęły w sąsiedztwie odlewni, na terenie osuszonego stawu Giebnera. Do 1926 r. wzdłuż Sikornika, naprzeciw wylotu ul. Zdrojo-wej, w miejscu drewnianego magazynu skrzyń i składu drewna, wzniesiono wysokie żelbetowe hale warsztato-we, a do hali odlewni dostawiono od północy dwupię-trowy budynek z bramą przejazdową na teren zakładu. Z kolei w fabryce przy ul. Blichowej (obecnie Partyzan-tów) w 1924 r. przebudowano część traktu wschodniego mieszczącą biura konstrukcyjne i handlowe. W 1926 r. firma obchodziła jubileusz 75-lecia. Z tej okazji wydano ilustrowany kalendarzyk kieszonkowy z krótkim zarysem jej historii i zestawieniem produ-kowanych maszyn. Szefowie przedsiębiorstwa, przed-stawiający z dumą dotychczasowe osiągnięcia i z opty-mizmem spoglądający w przyszłość, nie przypuszczali z pewnością, że wkrótce ich fabrykę dotknie najwięk-R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e 29 sza klęska w jej dziejach. W wigilię Bożego Narodze-nia wielki pożar zniszczył całkowicie położony w połu-dniowym trakcie macierzystego zakładu dwupiętrowy budynek mieszczący oddział budowy przędzarek, a tak-że uszkodził poważnie część budynku administracyj-nego i kilka mniejszych obiektów. Był to największy pożar, z jakim zmagała się Bielsko-Bialska Ochotnicza Straż Pożarna w okresie międzywojnia. Akcję gaśniczą utrudniał siarczysty mróz, powodujący zamarza-nie hydrantów i węży obsługiwanych przez sikawki pa-rowe. Straty właścicieli fabryki sięgnęły 2,5 mln fran-ków szwajcarskich. Dzięki odszkodowaniu na pogorzelisku rychło wzniesiono zupełnie nowy, czterokondygnacyjny żel-betowy trakt południowy, sięgający ul. Blichowej. Ulo-kowane w nim hale montażowe wyposażono w dźwigi i suwnice. Wcześniejsze plany zmodyfikowano, nada-jąc budynkowi formy architektoniczne zastosowane w obiektach przy Sikorniku. Środek dziedzińca fabrycz-nego nadal zajmowały warsztaty montażowe w dwupię-trowym budynku z przyległą parterową halą i pakow-nią, a kolejne parterowe warsztaty zamykały teren od strony ul. Fabrycznej (Powstańców Śląskich) i Blicho-wej – nowoczesny gmach fabryczny stanął w ich miej-scu dopiero w 1949 r. W 1928 r. przedsiębiorstwo zatrudniało 800 robotni-ków, było trzecim co do liczby pracowników zakładem w Bielsku, po fabryce wyrobów jutowych braci Deutsch (1300) oraz przędzalni juty i lnu Unia (1000). Światowy kryzys gospodarczy lat 1929–1933 spowodował zmniej-szenie liczby personelu oraz podjęcie produkcji zastęp-czej maszyn dla przemysłu węglowego i kolejnictwa. Jak informowała reklama, zamieszczona w Kronice Śląska Cieszyńskiego i powiatów Biała, Żywiec, Cieszyn (1932), w ciągu 80 lat istnienia firma wyprodukowała oprócz idą-cych w dziesiątki tysięcy różnych maszyn przeszło 3000 maszyn przygotowawczych, dalej ponad 1500 zgrzeblarek, 3400 dzielników, 3200 samoprząśnic, przeszło 500 nicia-rek, 3000 foluszy i pralnic, 1000 drapanicia-rek, a obecnie pod względem wielkości produkcji nie ustępuje największym tego rodzaju fabrykom w Niemczech. Po zakończeniu kryzysu powrócono do produkcji maszyn włókienniczych, zawężając jednak asortyment. W szczególności z powodu zbyt silnej konkurencji świa-towej zrezygnowano z budowy urządzeń dla wykoń-czalni, koncentrując się na maszynach przędzalniczych: wilkach, zgrzeblarkach, przędzarkach wózkowych (sel-faktorach), przędzarkach obrączkowych i skręcarkach. W tym czasie, we współpracy z firmą Siemens, skonstru-owano nowy typ przędzarki wózkowej, tzw. elektrosel-faktor. Nadal produkowano maszyny i urządzenia do cementowni, a także pędnie oraz ich części. Z czasem asortyment wyrobów powiększono o urządzenia dla pa-pierni i żeliwne rury wodociągowe. W latach II wojny światowej realizowano przede wszystkim zamówienia armii niemieckiej – w 1943 r. było to już 90% produkcji. Wytwarzano lawety do lotniczej broni pokładowej, zatrudniając pod koniec wojny 1190 robotników. Na początku 1945 r. właściciele opuścili Bielsko, a zakład na podstawie ustawy o nacjo-nalizacji przejęło państwo polskie. Rozpoczął się kolej-ny rozdział w historii fabryki, która do 1950 r. funkcjo-nowała pod dotychczasową nazwą, a później znana była jako Befama. Rodzina Josephych należała do najzamożniej-szych w Bielsku, oprócz fabryki i nieruchomości po-siadała znaczny majątek w gotówce oraz papierach wartościowych. Sporządzony w 1916 r. przez szefa Fabryka Josephych, ok. 1898 Dawna fabryka Josephych, zakład A (ul. Partyzantów) oraz zakład B (ul. Sikornik) Mirosław Baca Na sąsiedniej stronie: Fabryka Josephych, ok. 1939 (panorama z ul. J. Lompy) 30 R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e seniora plan podziału majątku pomiędzy spadkobier-ców opiewał na kwotę 4450 tys. koron. Hilde Auguste (1884–1947), najstarsza z dzieci Gu-stava Maximiliana Josephy’ego oraz Olgi z Gülcherów, poślubiła Fedora Johanna Adama Weinschencka (1872– 1954), bez wątpienia postać nietuzinkową. Jego przod-kowie wywodzili się z gór Harzu w Niemczech, gdzie byli leśnikami. Dziadek przybył na Górny Śląsk i został nadleśniczym w Dobrodzieniu, ojciec piastował stano-wisko inspektora dóbr hrabiów Thiele-Winckler w Ro-kitnicy (Zabrze), a później dzierżawił majątek Góra koło Pszczyny. Młody Fedor uczęszczał do szkoły ludo-wej i gimnazjum książęcego w Pszczynie, a po śmierci ojca w 1891 r. przejął administrowanie majątkiem w Gó-rze. W następnym roku jako wolontariusz odbył prak-tykę we wzorcowym gospodarstwie ziemskim Rudziń-skich w Osieku. Od 1893 r. studiował na uniwersytetach w Halle, Monachium i Berlinie, słuchając wykładów z rolnictwa, chemii, botaniki, politologii, ekonomii poli-tycznej, finansowości i filozofii. Stale pozostawał w kon-takcie z pełnomocnikami kierującymi majątkiem w Gó-rze, dokąd powrócił w 1896 r. z tytułem doktorskim, po czym, jako obywatel pruski, odbył jednoroczną ochot-niczą służbę wojskową w 2. Pułku Ułanów „von Kat-zler” w Gliwicach. W 1905 r. poślubił Hildę Josephy, którą sprowa-dził do Góry. Pszczyńscy Hochbergowie zapropono-wali mu objęcie stanowiska dyrektora dóbr, jednak Fe-dor zdecydował się przyjąć propozycję teścia i w 1911 r. wstąpił do jego firmy, której wkrótce został współwła-ścicielem. Małżonkowie przeprowadzili się do Bielska, gdzie zakupili od Augusty Fritsche, wdowy po dyrek-torze cementowni w Szczakowej, willę przy obecnej ul. J. Słowac-kiego 28. Podczas I wojny świato-wej Weinschencka zmobilizowa-no do armii niemieckiej. Dowodził szwadronem ułanów landszturmu, był adiutantem generała von Bud-denbrocka, a za odwagę otrzymał Krzyż Żelazny. Po 1918 r. Fedor Weinschenck wraz ze szwagrem kierował Fa-bryką Maszyn i Odlewnią Żelaza G. Josephy’ego Spadkobiercy. Cie-szył się zaufaniem polskich sfer rządowych. W latach 1919–1927 piastował funkcję prezesa Izby Handlowej i Przemysłowej w Bielsku, otrzymał za swo-je zasługi na tym stanowisku Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1925), później Złoty Krzyż Zasłu-gi (1931). Jako członek zarządu komisarycznego mia-sta Bielska współpracował od 1933 r. z drem Wikto-rem Przybyłą. Szefował Związkowi Przemysłowców Bielska, Białej i Okolicy, a jako ceniony ekonomista wchodził w skład zarządu lub rad nadzorczych Ślą-skiego Zakładu Kredytowego, Spółki Akcyjnej Prze-mysłu Jutowo-Lnianego Unia i Polskich Fabryk Mebli Giętych Thonet Mundus w Bielsku, Bielsko-Bialskiej Spółki Elektrycznej i Kolejowej, a wreszcie cementow-ni w Goleszowie, Szczakowej, Wrzosowej, Wysokiej i Zdołbunowie. Zasiadał też w radzie nadzorczej Związ-ku Polskich Fabryk Portland-Cementu w Warszawie. W 1934 r. kupił od Śląskiego Zakładu Kredytowe-go okazałą willę w Cygańskim Lesie, przy dzisiejszej ul. Pocztowej 18, którą zapisał na rzecz żony (budynek wy-stawiono w 1907 r. dla przemysłowca Gustava Molen-dy, później należał do jego syna i wnuka). Tutaj miesz-kał wraz z rodziną do stycznia 1945 r. Po ewakuacji z Bielska Weinschenckowie trafili do Wiednia, a następnie do Altaussee w Styrii, gdzie spę-dzili ostatnie lata życia. Mieli troje dzieci. Harald Gu-stav (ur. 1906), inżynier, pracował najpewniej w fabryce Fedor Weinschenck, ok. 1926 Willa w Cygańskim Lesie, ul. Pocztowa Fedor Weinschenck Rodzina Weinschencków Fotografie rodzinne udostępnione zostały przez Kersten Weinschenck. R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e 31 Reprodukcje archiwalne ze zbiorów w Bielsku. Poślubił Tatianę Ilnicką. W czasie wojny po-wołany został do Wehrmachtu, a po jej zakończeniu osiadł w Salzburgu; w 1953 r. był fabrykantem w Adnet koło Hallein. Gabriele Olga (1908–1942), żona wiedeń-skiego kupca Franza Angelbergera, zmarła młodo, spo-czywa na nowym cmentarzu ewangelickim w Bielsku. Fedor Wilhelm (1916–1989) po studiach handlowych działał w firmie kierowanej przez ojca i wuja. Zasłynął jako narciarz zjazdowiec bielskiego Wintersportclubu. Od połowy lat trzydziestych należał do najlepszych kra-jowych zawodników w konkurencjach alpejskich. Trzy-krotny mistrz i dwuTrzy-krotny wicemistrz kraju, w 1936 r. reprezentował Polskę na olimpiadzie zimowej w Gar-misch-Partenkirchen. W 1940 r. poślubił w Bielsku Szwedkę Sigrid Margaretę Lager. Wcielony do Wehr-machtu, walczył na froncie wschodnim, latem 1942 r. uznano go za zaginionego. Jednak wojnę przeżył, wy-jechał z rodziną do Brazylii, był doradcą gospodarczym w São Paulo, tam też zmarł. Wolfgang Oskar Josephy (1888–1961) ukończył stu-dia politechniczne i po odbyciu praktyki w zagranicz-nych fabrykach maszyn wstąpił w 1913 r. do rodzinnej firmy. W 1916 r. poślubił Annę Vogt (1889–1969), cór-kę fabrykanta sukna z Białej. Podczas wojny dosłużył się stopnia rotmistrza armii austriackiej, w listopadzie 1918 r. stał na czele bielskiej Straży Obywatelskiej (Bür-gerwehr), której zadaniem było utrzymanie w mieście porządku oraz zwierzchnictwa niemieckiego. Po śmierci ojca wraz ze szwagrem przejął kierownictwo rodzinnej firmy, przez pewien czas był także członkiem rady nad-zorczej cementowni w Goleszowie. W grudniu 1917 r. ku-pił od ciotki, Grety Fischer, kamienicę przy ul. 3 Maja 5, a w 1924 r. nabył od spadkobierców Marie Haehnel dom letniskowy w Olszówce Dolnej, w miejscu którego wy-stawił nowoczesną willę (dziś Psychiatryczny Zespół Opieki Zdrowotnej przy ul. Olszówki 102). W 1928 r. rozwiódł się z żoną i ożenił powtórnie z Margarete La-nyi (ok. 1898–1983) z Morawskiej Ostrawy. Kupił dla niej kamienicę przy ul. 3 Maja 19; współwłaścicielką bu-dynku była Herta Pusch, córka zmarłego w 1931 r. Kurta Puscha, dyrektora cementowni w Goleszowie. Podczas II wojny światowej Wolfganga Josephy’ego zawieszono w prawach współwłaściciela fabryki z powo-du żydowskiego pochodzenia dziadka. Zapewne przez wzgląd na zasługi ojca, położone dla niemczyzny w Biel-sku, władze hitlerowskie nie wyciągnęły wobec niego dalszych konsekwencji. Poważnie zagrożona była nato-miast jego pochodząca z żydowskiej rodziny żona, która w młodości przeszła na ewangelicyzm – przetrwała woj-nę dzięki fałszywym dokumentom. W tym czasie firma budowlana Wilhelma Riedla, zięcia Josephy’ego, budowała krematorium w KL Birkenau... Po 1945 r. Wolfgang Josephy uruchomił produkcję maszyn włókienniczych w Maishofen w kraju salzbur-skim, wykorzystując mikrofilmy z planami techniczny-mi wywiezione z Bielska. Później przeniósł się do Wied-nia, gdzie z inspiracji żony ufundował witraż z herbami Bielska i Białej w kościele ewangelickim Przeobrażenia Pańskiego. Oboje spoczywają na cmentarzu w dziel-nicy Grinzing – w tym samym grobie pochowana jest także Olga Josephy, wdowa po Gustavie, która przeży-ła męża o 33 lata. Niewiele wiadomo o trzech młodszych siostrach rodzeństwa Josephych. Olga Anna (1889–1939) zosta-ła żoną dra Oskara Schmei z Białej, zmarzosta-ła przed wy-buchem wojny, pochowano ją u boku ojca w grobowcu na nowym cmentarzu ewangelickim. Anna Hermi-ne (1894–?) wyszła za doktora medycyny Alfreda von Eschera z Triestu. Najmłodsza Edda Marie (1896–1974) poślubiła doktora praw Kurta Stonawskiego, przez pe-wien czas prokurenta w firmie G. Josephy’ego Spadko-biercy, później handlowca w Bielsku. Fedor Weinschenck junior z siostrą Gabriele Wolfgang Josephy, ok. 1926 W środkowej części arkad mieści się grobowiec G. Josephy’ego, nowy cmentarz ewangelicki przy ul. Listopadowej Mirosław Baca 32 R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e ROZMAITOŚCI Tak się składa, że piszę ten artykuł w dzień Świętego Walentego. Postaram się to podkreślić. Kilka miesięcy temu spotkałem staruszka, który wiele lat wstecz, jako młodzieniec został zesłany z całą rodziną do Rosji. Najpierw była długa tułaczka, aż wreszcie osiedli w obozie za Kołem Podbiegunowym, w bardzo trudnych warunkach klimatycznych. Tu poznał wspaniałą kobietę. Po jakimś czasie musiał wybierać. Zostać z kobietą, którą kochał i założyć rodzinę. Albo zostawić wszystko, co miał w swoim życiu najcenniejsze i udać się wraz z innymi w nowe nieznane, by szukać możliwości walki o wolność Ojczyzny. Inni odeszli, on z bólem pozostał. Urodziły się dzieci, ochrzcili je. Przez wiele lat szukał możliwości spotkania z księdzem katolickim, ale daremnie. Aż wreszcie spotkał, ze słowami: „Proszę księdza jestem katolikiem. Przez wiele lat nie miałem możliwości spotkania, ani kościoła, ani księdza”. W tym momencie wyciągnął zniszczony kawałek papieru. Był z nim przez te wszystkie lata. Spokojnie przyglądając się można było zobaczyć wytarte oblicze Matki Bożej. „Starałem się wychować dzieci, jak najlepiej. Ochrzciłem w cerkwi prawosławnej, bo tylko taką miałem możliwość. Sam nie przyjmowałem żadnych sakramentów, czekałem na swojego księdza. Czekałem, aż do dzisiaj. Teraz niech ksiądz mi pomoże”. Właśnie tacy ludzie i im podobni dziś są olbrzymią większością wśród katolików w Rosji. Dzięki ich pomocy i wsparciu ludzi dobrej woli po drodze, inni mogli się stąd wydostać. Rok temu w Nowym Jorku miałem interesujące spotkanie z kobietą liczącą 96 lat. Kiedy dowiedziała się, że przyjechał ksiądz, odważyła się uporządkować swoje życie. Urodziła się niedaleko Kijowa. Potem, kiedy była możliwość, dotarła z wojskiem najpierw do Azji, potem do Afryki. Następnie do Londynu, a stąd do Ameryki. U spowiedzi i sakramentów nie była więcej niż 70 lat. Proszę księdza, czy Bóg mi daruje i odpuści, takie było najważniejsze pytanie w jej życiu, na które bała się wcześniej uzyskać odpowiedź. Opowiadając o swoim długim i ciekawym życiu, zaprowadziła mnie do pokoju, gdzie spała. Pokazała łóżko, a nad nim dwa obrazy Matki Bożej Ostrobramskiej i Częstochowskiej. Potem wyjęła swoje skarby, a wśród nich stary medalik, który był z nią od czasu Pierwszej Komunii. Tyle lat strachu, a wreszcie taka wielka radość ze spotkania z Jezusem. W Polsce stolicą prawosławia jest Białystok. Jest tu ponad 40 kościołów i kaplic katolickich, około 20 świątyń prawosławnych. Nowogród jest mniej więcej takim samym miastem, zamieszkałym przez 250 tys. ludzi. W latach 862-882 był pierwszą stolicą i centrum Rosji. W tym roku będą obchody 1145-lecia Nowogrodu. Jest tu najstarsza świątynia prawosławna na terenie Rosji i najstarsza ikona Matki Bożej. Wykopaliska archeologiczne są prowadzone na wielu poziomach warstw. W Polsce jedynie Biskupin sięga tych czasów. Tu kształtowały się początki państwowości rosyjskiej. Trzeba pamiętać, że w tym czasie przed IX wiekiem chrześcijaństwo było jedno. Dziś w Nowgorodzie czynnych jest 10 świątyń prawosławnych, jedna katolicka i kilka protestanckich. To statystycznie więcej niż w Petersburgu i Moskwie. Ale dla porównania, przed rewolucją w guberni Nowgorodzkiej były 243 świątynie. W tym roku będziemy obchodzić uroczyste rocznice 60-lecia: bitwy pod Monte Cassino, wielu innych bitw związanych z walką Polaków w różnych wojskach i armiach o wolność, ale również także rocznice zsyłek i wywózek. Dlatego niech mi będzie wolno z Nowgorodu Wielkiego, miasta w pobliżu którego znajdowało się wiele obozów, takich jak Jogle i Ostaszkowo. Kozielsk i Starobielsk są oddalone tylko o 230 kilometrów. Niech mi będzie wolno pochylić się w zadumie i modlitwie nad grobami tych, którzy spoczywają gdzieś niedaleko, ale i pozdrowić, tych co przeżyli i teraz mieszkają bardzo daleko. Pamiętam też w modlitwie i o tych rodzinach, spośród których zabrano ojca, matkę, syna, córkę, babcię, dziadka, albo o sąsiadach, którzy żegnali całe rodziny. 5 lat w historycznym centrum prawosławia rosyjskiego, to wiele nowych doświadczeń. Wiele spraw można zrozumieć będąc na miejscu dłuższy czas. Na katolickie Boże Narodzenie Biskup prawosławny przysłał życzenia, a my z kolei z siostrami na święta prawosławne podarowaliśmy ciasto i życzenia. Parafia obejmuje teren prawie taki, jak Polska. Z Nowgorodu do Białegostoku jest około 1000km i 6 granic. Do najbliższego sąsiada księdza w Petersburgu mam około 200km, do Pskowa 250km, do Moskwy 550km, a do Archangielska 1700. Katolików w mojej parafii jest około 300. Mało, ale skąd mieliby się wziąć? W każdej wsi w okręgu można znaleźć kogoś polskiego pochodzenia, kogo można uważać za katolika, ale jak do nich częściej docierać? Jaka jest możliwość ich przyjazdu do kościoła, uczestnictwa w nabożeństwach i spotkania z nim? Dla wielu wyprawa do kościoła ze względu na koszty, możliwa jest tylko raz do roku, z okazji Bożego Narodzenia, albo Wielkanocy. Wspólnota katolicka w Nowogrodzie jest zróżnicowana. Są osoby, które zajmują wysokie stanowiska w mieście: prokurator, grupa adwokatów, ludzie we władzach miejskich. Są przybysze z południa, np. z Ałma Aty, skąd wyjechali przed wojną i teraz nie mają możliwości powrotu. Kościół w Nowogrodzie pochodzi z końca XIX wieku. Zbudowali go w 1893 roku polscy zesłańcy. W 1933 roku, gdy likwidowano kościoły w Związku Radzieckim, budynek przejęła organizacja sportowa i urządziła tam salę gimnastyczną, później był kinoteatr. Gdy przyjechałem do Nowogrodu, kościół był już czynny. Aktualnie jesteśmy w trakcie wiecznych, niekończących się remontów. Parafia nie jest samowystarczalna. Na przykład za ogrzewanie trzeba zapłacić miesięcznie około 400 dolarów i ludzie sami nie znajdą tyle pieniędzy. Rosja przyjęła chrzest bardzo dawno, ale z drugiej strony warunki pracy są bardzo specyficzne. Nieraz bardziej złożone, niż na misjach. Turystom, przyjeżdżającym z całego świata trzeba tłumaczyć, jakie jest prawosławie. Jestem bardzo wdzięczny za pomoc z Białegostoku. Pomoc to jest jedno, bardzo ważne, ale nie mniej istotna jest potrzeba budowania pomostu między naszymi miastami. Jest to też konieczne dla naszego kraju. Droga z Rosji do Europy wiedzie między innymi przez Białystok, który jest dla nich pierwszym polskim miastem, gdzie trafiają. W czerwcu na konferencję naukową o Obozie 271 w Borowiczach przyjedzie delegacja Borowiczan, tych ludzi, którzy ocaleli. Będą władze Lublina. Tylko w 1944 roku jednym transportem około 4 tys. białostoczan zostało wywiezionych do Rosji, może o nich i ich rodzinach warto pamiętać. Uniwersytet Łódzki nawiązał naukowe kontakty z Nowgorodem. Już 20 lat studenci z Łodzi wymieniają się praktykami z Nowogrodem. Od kilku lat Nowogród i Rochester w USA są miastami bliźniaczymi. W czasie wakacji była grupa młodzieży protestanckiej około 500 osób. Trzeba było się z nimi spotkać i pokazać prawosławie. W maju będziemy wchodzić do Europy. Mogę się pochwalić ruchem „Matek w modlitwie”. Jest to ruch, który rozwija się we wszystkich krajach Europy. W Polsce są 4 grupy, ale na pewno będzie więcej. W Rosji „Matek w modlitwie” będzie więcej niż katolików, a to dlatego, że należą kobiety prawosławne, a nawet muzułmanki, które mają chore dzieci. Rozwija się też ruch „Ojców w modlitwie” i dzieci. Ruch ten jest bliski Białemustokowi, bo w dzisiejszej rzeczywistości podkreśla rolę miłosierdzia Bożego. Wiecie, że w różnych regionach Rosji, są różne problemy. Ja mam taki. Miejski architekt i władze zagospodarowania przestrzeni zwróciły się z prośbą, by zrobić projekt zmian kinoteatru na kościół. Trzeba pomyśleć o dużym krzyżu, lub rzeźbie, figurze Matki Bożej na zewnątrz kościoła. Może z błogosławieństwem Księdza Arcybiskupa Wojciecha i pomocą Naszych Archidiecezjan umieścić na kościele, tak jak było kiedyś figurę Matki Bożej. Niech świadczy o miłości i miłosierdziu, w całej Europie, tej po Ural też. Czas Wielkiego Postu, to czas zadumy, refleksji i rekolekcji. Czas odnowienia miłości człowieka, przez zbawczą Ofiarę Chrystusa. Bez miłości Boga, nie będzie autentycznej miłości człowieka. Możemy od tego uciekać, bardzo długo i daleko, ale czy warto? Niech Was Bóg błogosławi, z tej ziemi, do której nie chcieli, ale przybywali opr. ab/ab

rosja znana i nieznana